wtorek, 29 kwietnia 2014

Fifteen

Trzymałem lekko już pogniecioną kartkę, myśląc nad sensem jej zawartości. Nie miałem bladego pojęcia dlaczego Luke mógłby chcieć się ze mną spotkać. Usiadłem na krzesełku, które stało przy blacie, nie myśląc nawet o posprzątaniu znajdującego się przede mną bałaganu. Odłożyłem papier na blat. Byłem wściekły. Po pierwsze, musiałem kupić nową szybę okienną. Po drugie, nie widziałem sensu w spotkaniu. Po trzecie, ten pieprzony kot ocierał się swoim ciałem o moją nogę. Strzepnąłem go, odsuwając stopą jak najdalej ode mnie. 
- Weź go. - warknąłem. 
- To jest ona. - wywróciłem oczami.
- Zawsze musisz dyskutować? Zabierz stąd to zwierzę, nie chcę go tu. A potem posprzątaj to szkło. - spojrzała na mnie jak na idiotę. - Coś nie tak? 
- Dlaczego to ja muszę sprzątać? - spytała, krzyżując ręce na piersi.
- A czemu niby miałbym ja?
- Bo to twój dom?
- Może i tak, ale jeśli nie zapomniałaś, mieszkasz tu również. Dlatego.
Wstałem, ruszając w stronę wyjścia z pomieszczenia. Stawiałem ostrożne kroki, nie chcąc się skaleczyć. Poszedłem do salonu, aby następnie udać się po schodach na piętro. Na nich przeskakiwałem co dwa schodki, po chwili znajdując się u celu. Powędrowałem do mojej sypialni, rzucając się na łóżko. Miałem dość wszystkiego. Wsunąłem się pod pierzynę, przykrywając się szczelnie. Nie wiedziałem dlaczego, ale od niedawna większość rzeczy, jak i ludzi mnie denerwowała. To było zupełnie bez sensu, to coś lub ktoś nic nie zawinił, a ja już nie byłem do niego nieprzyjaźnie nastawiony. No chyba, że chodziło o tego grubasa Co coś tam. Od samego początku ja nie lubiłem go, on mnie. I najlepiej by było, jeśli by tak zostało. 
Ogólnie można było zauważyć, że nie miałem dobrych relacji ze zwierzętami. Nie przeszkadzało mi to, zupełnie nie widziałem powodu, aby mieć jakieś zwierzę w domu, więc nie było to problemem. Niestety, musiała pojawić się Alex i ten jej kot. Prawdopodobnie byli dwójką jednych z najbardziej denerwujących osób jakie znam. 
Obróciłem się na prawy bok, wtulając w poduszkę. Nie ważne było to, że byłem w ubraniach. Jedyne czego potrzebowałem w tamtym momencie był sen. Przymknąłem oczy, starając się zasnąć. Nie minęło wiele czasu, kiedy zaczęło mi się robić błogo i odpływałem w krainę Morfeusza. 
Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Kurwa, to nie mogło być w tamtym momencie. Złapałem róg pierzyny, ciągnąc ją w stronę mojej głowy, zakrywając się cały. Nie było mowy o moim wstaniu. Dzwonek się powtórzył.
- Alex, otwórz! - wrzasnąłem. Usłyszałem niegłośne 'okay', które upewniło mnie, że wykona polecenie. Powróciłem do wykonywanej chwilę temu czynności, ponownie przymykając oczy. 
- Harry?! - usłyszałem krzyk. Jezu, nie.
- Co? - powiedziałem na tyle głośno, aby dała radę mnie usłyszeć.
- Ktoś do ciebie!
Przetarłem rękami zmęczone oczy. 
- Już idę! - krzyknąłem.
Wstałem spod miękkiej pierzyny, udając się z grymasem na twarzy do przybywających osób. Zszedłem na dół, wchodząc do salonu, gdzie siedziały trzy osoby. Liam, Niall i Zayn. Oparłem się o kanapę, opadając na nią bezwładnie. 
- Po co żeście przyszli? - spytałem.
- Sam kazałeś, nie pamiętasz? - powiedział blondyn.
- Boże, faktycznie.
- Co z tobą? Wyglądasz jakoś... Na zmęczonego? Nie wydaje mi się, abyś miał w planach robienie czegoś, co cię tak wykończy.
- Po prostu jestem śpiący. Wszystko mnie denerwuje. Chcę spać. Teraz. - usiadłem, chowając twarz w dłoniach. - Przed chwilą miałem zamiar się zdrzemnąć, ale mi przeszkodziliście. 
- Poruszająca historia. - rzekł Zayn. 
- Spierdalaj. - mruknąłem.
- Pisałeś, że coś wiesz, ale do końca tego nie rozumiesz. O co chodzi? - spytał Liam.
- Nie, że nie rozumiem, tylko nie mam żadnych pomysłów, co to może być i kto to może być. I dlatego was wezwałem. A właśnie, gdzie Louis?
Wzruszyli ramionami. 
- Nikt nie wie. Jechaliśmy wszyscy z osobna, może się spóźni... - wywróciłem oczami. 
- Trudno. Przejdźmy do rzeczy.
Opowiedziałem im moją niedawną, wieczorną rozmowę z Luke'iem, o dzisiejszym zdarzeniu oraz wspomniałem o dołączonym liście.
- To żaden z was, mam rozumieć? - zimno przejechałem po nich wzrokiem. 
- Po kit mielibyśmy działać przeciwko tobie? I to dla takiego Luke'a? To by było kompletnie bez sensu. - odezwał się Zayn.
- Zgadzam się, nie mielibyśmy powodu, aby tak czynić. Po za tym, bądźmy szczerzy, kto lubił, czy też lubi go? Żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie-
- Gemma go lubiła. - wypalił Niall. Mój oddech stał się płytszy. 
- Niall. Co ja ci już kiedyś mówiłem? Nigdy więcej, przenigdy, nie poruszaj tematu o mojej siostrze. 
- Sorry Hazz... - rzekł. - Zapomniałem.
W tym samym momencie w pokoju pojawiła się Alex. 
- Chcecie coś do picia? - spytała.
- Nie, dziękujemy. Nie będziemy robić fatygi. - uśmiechnął się do niej Liam. Wywróciłem oczami. 
- Na pewno?
- Tak, na pewno! Wypad! - wrzasnąłem, na co szybko zniknęła z pola mojego widzenia. Chłopacy popatrzyli na mnie dziwnym wzrokiem.
- Co? - spytałem.
- To nie było miłe. Zaproponowała nam picie, a ty od razu na nią naskakujesz. Nieładnie tak. - odezwał się ponownie Liam.
- Nie jesteś moją matką, aby mówić mi co mi wolno, a czego nie. - rzekłem. Moja cierpliwość się kończyła. Ostatnimi czasy byłem bardzo nerwowy.
- Tylko mówię. - powiedział. 
Przez następną godzinę głowiliśmy się nad powodem, dla którego Luke chciał się ze mną spotkać, nad wymyślaniem sensownych przyczyn zdradzania mojego gangu z Hemmings'em oraz nad wybieraniem osoby, która mogła za tym stać. Nie poszło nam to dobrze. Nikt nie miał jakichkolwiek pomysłów. 
- Dobra, to jest bez sensu. - stwierdził Zayn. 
- Dokładnie. -zgodziłem się. - Nic nie wymyślimy. Zbierajcie się... Zobaczymy się niedługo.
Odprowadziłem ich do drzwi, wypuszczając i zamykając drewnianą powłokę na klucz. Spojrzałem na zegarek, umieszczony na mojej lewej ręce. Wpół do dziesiątej. Czas nie był najgorszy, aby postanowić iść spać na dobre. Wszedłem po schodach na górę, zaglądając po drodze do pokoju Alex. Jak mogłem zauważyć, poszła w moje ślady, spała.
- Dobranoc. - szepnąłem cicho, zamykając drzwi.
Wróciłem do sypialni, rozbierając się do bokserek i wchodząc pod pierzynę. Przykryłem się nią, zasypiając. Miałem nadzieję, że w końcu nic nie przeszkodzi mi w błogim śnie.

*
Hiiiii
Pod ostatnim rozdziałem jest 29 komentarzy skxbzkbxksjs. Ja naprawdę miałam takie omg i w ogóle jeju. Obserwatorzy wciąż przybywają, wyświetlenia lecą w górę, ludzie normalnie nie wiem co powiedzieć. Po prostu dziękuję znxnsbx.
Nie mam pojęcia co mnie napadło z tym 'kocham cię, Luke' hahah serio. Po prostu ja czasem mam takie odpały i piszę głupie rzeczy, jakby co Hemmo nie jest gejem ani nic z tych rzeczy. Wszyscy, którzy myśleli, że tak jest - moja psychika przeprasza. 
Rozdział dzień później, przepraszam najmocniej. Jest krótki i trochę nudny, ale następny na pewno będzie lepszy, ponieważ mam już lekką wizję. Jestem taka zmęczona, po prostu myślałam, że podczas tego pisania zasnę. 
Chyba miałam coś jeszcze przekazać, ale zapomniałam.. Trudno, skleroza nie radość.

17 komentarzy:

  1. Strasznie mi się podoba rozdział czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobranoc misiek,haha Liam jaki wychowany,ciekawe o co będzie chodziło,czekam na następne akcje Lukeya,świetnie jak zawsze,czekam na następny,ily xo

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie (: właściwie jak zawsze !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Admjsfkhlmnyswqa (:

    OdpowiedzUsuń
  5. racja, rozdział troche przynudnawy ale i tak świetny :) czekam na następny :)
    @luvmydonuts

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne. Nie moge się doczekać :) czekam z niecierpliwością @Niesia69

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy next ? :*****

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny rozdział :) czekam na następny :)
    http://amnesia-fanfic.blogspot.com/
    @only_hopexx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jejku, nie ten link XD - http://ukojenie-fanfiction.blogspot.com/ - ten jest mój ale oczywiście ten pierwszy też jest wart przeczytania :)

      Usuń
  9. Świetny rozdział :) czekam na następny :3
    Zapraszam do mnie: http://imaginy-meow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału xxx
    Zapraszam do mnie http://we-will-be-a-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mogę się doczekać następnego cuda ;33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz jeszcze zwiastunu? Zgłoś się do nas. Zwiastuny na zamówienie, wykonane w krótkim czasie :) Zapraszam serdecznie :)
      http://sisterstrailer.blogspot.com/

      Usuń
  12. Hej, nominowałam cię do Liebster Award lou-boys-and-me.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz talent do pisania!Po prostu twój blog jest świetny! Jeśli możesz to informuj na tt @zuziatrawiska

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję! Zostałaś nominowana do Liebster Award, więcej informacji znajdziesz tu -------> http://you-know-the-truth-hurts.blogspot.com/2014/05/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Super rozdział :) - DynaHope1DEF

    OdpowiedzUsuń