Leżąc na moim ogromnym łóżku, czytałam, a wręcz pochłaniałam kolejną lekturę Sparksa. Uwielbiam jego książki, są przepiękne. Nie myśląc o niczym zatracałam się w pięknej powieści, która jest już piątą w tym tygodniu. Czytanie to jakby moje drugie życie. W każdej wolnej chwili czytam. Przewijając kolejne strony, poczułam wibracje mojego telefonu. Ktoś do mnie napisał. Nie jestem typem towarzyskiej osoby, nie mam zbyt wielu znajomych; nie, ja w ogóle nie mam znajomych. Kto chciałby zadawać się z taką osobą jak ja? Skrytą w sobie, nie chodzącą na imprezy. Jest przecież XXI wiek, każdy w moim wieku, nawet już młodsi, imprezuje, pije, pali, ćpa. A ja? Moim życiem sterują rodzice. Zrób to, zrób tamto, ubierz się ładnie, bo przyjdą ważni ludzie, chcesz gdzieś wyjść? Jeśli rodzice tej osoby nie mają wysokiego statusu w społeczeństwie, zapomnij. I niby jak ja mogę zadawać się z takimi snobami, co noszą różowe sukienki, idealne fryzury, lakierkowe buty, drogą biżuterię. Nie trawię takich ludzi. Najlepsze jest to, że nawet jak rodziców nie ma, każą sprzątaczkom, albo komuś z obsługi się mną zająć. Nie jestem już dzieckiem, mam 18 lat, ich to jednak nie interesuje.
Odłożyłam książkę na bok łóżka, podnosząc się z niesmakiem, prostując kości. Mam wielkiego lenia. Pochyliłam się w stronę mojej szafki nocnej, zabrałam smartfona i usiadłam ponownie, odblokowując ekran. Dostałam sms'a od.. właśnie, od kogo?
Siedziałam wpatrując się w ekran przez około pięć minut, byłam sparaliżowana. Prowadziłam konwersację sama ze sobą w myślach.
- Że co? Mam się spakować, no chyba nie. Chwila, ten ktoś pisze, że jego ludzie będą za 15 minut, minęło już 5. Co robić? Co robić.. Myśl, odpisać? Nie, to nie ma sensu. Pakować się? A co jeśli.. Jeśli mnie zgwałcą, czy coś. Jezu, za bardzo panikuję. Może to mój ojciec, jakiś wyjazd ustalił i jak zwykle zapomniał mnie poinformować. Ale, chwila. Nie myśl o ucieczce, nic ci to nie da. H.x Ucieczka? To będzie porwanie. Jaki H? Mój rodziciel nie ma imienia na literę H oraz raczej nie chciałby mnie porwać - mówiłam w myślach.
- Boże Święty, pakuj się idiotko! - powiedziałam na głos do siebie.
Cała drżałam z przerażenia.
- Cholera jasna, kurwa mać - przeklęłam pod nosem.
- Że co? Mam się spakować, no chyba nie. Chwila, ten ktoś pisze, że jego ludzie będą za 15 minut, minęło już 5. Co robić? Co robić.. Myśl, odpisać? Nie, to nie ma sensu. Pakować się? A co jeśli.. Jeśli mnie zgwałcą, czy coś. Jezu, za bardzo panikuję. Może to mój ojciec, jakiś wyjazd ustalił i jak zwykle zapomniał mnie poinformować. Ale, chwila. Nie myśl o ucieczce, nic ci to nie da. H.x Ucieczka? To będzie porwanie. Jaki H? Mój rodziciel nie ma imienia na literę H oraz raczej nie chciałby mnie porwać - mówiłam w myślach.
- Boże Święty, pakuj się idiotko! - powiedziałam na głos do siebie.
Cała drżałam z przerażenia.
- Cholera jasna, kurwa mać - przeklęłam pod nosem.
Odnalazłam jakąś torbę pod biurkiem i zaczęłam do niej pakować cokolwiek się dało, wszystko co przyszło mi na myśl. Nagle rozległ się trzask i po chwili do mojego pokoju wpadli jacyś dwaj faceci i kominiarkach. To po mnie.
- Spakowana, mam nadzieję. Jak nie, to nie marudź potem, że nie masz się w co ubrać, pani idealna - powiedział jeden, miał lekko wyższy ton głosu, pod ubranym t-shirt'em dostrzegłam tatuaże, dużo tatuaży.
- T-tak... - wyjąkałam. Bałam się, jak cholera.
- To dobrze. Wstawaj, pójdziesz z nami. Ale to już raczej wiesz.
Nie wstałam. Patrzyłam na nich otępiała. Strach sparaliżował moje ciało. Porywają mnie, ja pierdole. Ciekawe czy będzie fajnie. Tak, fajnie. Strzel się w głowę idiotko, porwanie, fajne.
- Nie gap się, kurwa, tylko chodź, bo pogadamy inaczej - splunął ten drugi, w jego głosie mogłam dosłyszeć irlandzki akcent.
Wciąż nic. Chciałam wstać, biec, krzyczeć, ale nie mogłam.
- Do cholery! Nie mamy czasu na takie gówna! Niall, dawaj szmatę.
Co. Jaką szmatę. Zanim się spostrzegłam przy moich ustach zaciśnięta była jakaś chustka, morka.. Do moich oczu zaczęły napływać łzy, spowodowane brakiem dopływu powietrza. Starałam się nie wdychać zawartości szmatki, lecz na próżno
-Odpływa, bierz jej torbę, spadamy. Hazz będzie zły, jeśli się spóźnimy - ledwo co słyszałam słowa Irlandczyka, chyba..
-Dobranoc, księżniczko - zasnęłam.
***
PRZECZYTAŁEŚ - ZOSTAW KOMENTARZ, PROSZĘ. DOCEŃ MOJĄ PRACĘ.
***
HEEJ KOCHANI. Rozdział wyjątkowo krótki, ponieważ jest to taki wstęp. Mam ogromną nadzieję, że moje fan fiction Wam się spodoba.x
Zapowiada się bardzo fajnie. Jestem ciekawa o co w tym chodzi. Czekam na następny rozdział. ;*
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńTwój blog został nominowany do Liebster Award! więcej informacji tu:
http://through-the-dark-opowiadanie.blogspot.com/2014/02/liebster-award.html
Twój blog jest cudowny dlatego nominuję cię do Liebster Award!
OdpowiedzUsuńWięcej informacji szukaj tutaj:
http://julietjhistory.blogspot.com/
Ja też uwielbiam czytać Sparksa! :D
OdpowiedzUsuńfaceci w kominiarkach, Hazza będzie zły, o Boże, wow!
http://fearless-fanfiction.blogspot.com/ - zapraszam do mnie :)
Super się zapowiada. "Porywają mnie, ja pierdole. Ciekawe czy będzie fajnie. Ta, fajnie. Strzel się w głowę idiotko, porwanie, fajne", jebłam! Zajebiste, będę czytać na 100 %. Możesz wpaść tez do mnie (sorka za spam)? babyfanfiction.blogspot.com xx
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i niecierpliwie czekam na następny rozdział :)
Zapowiada się ciekawie. Od razu mogę powiedzieć, że zafascynowałaś mnie tym rozdziałem :D "Porywają mnie, ja pierdole" hahahah uwielbiam Cię xD Na pewno będę czytać. Możesz mnie poinformować o nowym rozdziale? @rulerofyourlife
OdpowiedzUsuńhttp://unmasked-fanfiction.blogspot.com/
jasne x
Usuńsuper ♥
OdpowiedzUsuńkiedy nexxt? *-*
Przewiduję jeszcze w tym tygodniu:)x
UsuńKobieto i ty nie umiesz pisać? Przebiłaś wszystkich *.* To jest genialne, a twój geniusz nie mieści się w pomieszczeniu..
OdpowiedzUsuńżyczę weny
Ann
uwielbiam niegrzecznego i niebezpiecznego Harrego! xx
OdpowiedzUsuńNiesamowity *-*
OdpowiedzUsuńojej.
OdpowiedzUsuńojej.
jestem tak pozytywnie zaskoczona, że nie będę zostawiać zbyt długiego komentarza i lecę czytać dalej. dłużej wypowiem się pod najnowszym rozdziałem.
@qtazstylesa
WoW! :) Strasznie mi sie spodobało to co napisałaś :) ide czytać dalej. Mogłabyś zajrzeć do mnie, przeczytać i skomentować? ? Z góry dziękuję :* ♥ po-prostu-kochaj-mnie.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuń@Minkaaa6
Jej, to jest świetne! Zapowiada się bardzo ciekawie, idę czytać dalej :3
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie- http://stay-harrystyles-fanfiction.blogspot.com/
@MyCuteHazz
Bardzo ciekawy początek *.* Potrafisz zaciekawić skarbie :) No to lecimy dalej... :) x | SunnyDayInUK
OdpowiedzUsuńjeju świetny, serio, w sumie porywają ją więc nie ma się z czego śmiać, ale leję czytając jej odczucia pisz dalej i jak możesz to informuj mnie o nowych rozdziałach xx
OdpowiedzUsuń@xluv_yax
Podoba mi się x
OdpowiedzUsuńB.fajny :) mam pytanie. Skąd sie bierze ten "widok telefonu" ? :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.iphonetextgenerator.com/ stąd :)
UsuńŚwietny rozdział :) Zapowiada się ciekawie.. :)
OdpowiedzUsuńkochanie, dopiero teraz trafiłam na tego bloga, ale bardzo mi się podoba :) xx lecę czytać dalej x
OdpowiedzUsuń@guma_balonowa_x
Bardzo ciekawie sie zaczyna!! 😁 jestem ciekawa co sie dalej bedzie dziac.
OdpowiedzUsuńfajnie, zaraz przeczytam kolejny :)
OdpowiedzUsuńMoglabys mnie informowac na tt? :)
OdpowiedzUsuń@wioleek
Świetnie! :D wow, lubię takie akcje! Mam nadzieję, że wszystko będzie okej.. współczuję takich rodziców..
OdpowiedzUsuńWspaniale! ;*
Ok, doceniam pracę <3 jest CUDOWNA, ale sorry śpieszę się do czytania następnego rozdziału
OdpowiedzUsuńLiza xx
PS. Super rozdział :*
XD "Ciekaw czy bedzie fajnie" :D
OdpowiedzUsuńJuż mi sie podoba