czwartek, 27 lutego 2014

Four

Harry's POV

Siedziałem na łóżku, wpatrując się w wystraszone oczy dziewczyny, czekając na jej reakcję po moich słowach. Otworzyła usta, jakby chciała coś powiedzieć, ale żadne słowo nie wyszło z jej ust. Patrzyła na mnie wielkimi, przerażonymi oczami. 
- To znaczy? - powiedziała w końcu. Cholera. Tak na prawdę nie miałem planów co do niej, a przynajmniej nic, co mogłoby być dość dobre, nie pojawiło się w mojej głowie. Trzeba by coś wymyślić.. Myśl, myśl, Styles kurwa myśl. Dobra, nie ma sensu. I tak nic nie wymyślę.
- Zobaczysz - rzekłem.
Spuściła wzrok, bawiąc się swoimi palcami. Ciekawe kiedy zaczną jej szukać i jej zasrany ojciec odda mi kasę, bo nie mam zamiaru trzymać jej tu długo. Na co mi ona? Dziwki z niej nie zrobię, a poza tym... Nie jestem przyzwyczajony dzielić łóżka z dziewczyną, od bardzo dawna. Niby nie śpimy razem, ale ja mam takie wrażenie. Samo to, że ja i ona jesteśmy pod jednym dachem przez ponad dwadzieścia cztery godziny. W ogóle, czemu jej pozwalam spać w MOIM łóżku? Jakby nie mogła iść gdzieś indziej. W domu mam jakoś ze cztery sypialnie, ale co tam, ona musi spać tu. Następnym razem będę kazał jej się wynosić. Muszę się czegoś dowiedzieć od tej A.. A A A, jak ona miała? Alex, czy coś. Nie ważne. Ciekawe ile ma lat, czy chodzi do szkoły. Ma rodzeństwo? Co lubi robić w wolnych chwilach.. Moment. A co mnie to obchodzi? Jest tylko kolejną, zwykłą istotą w moim życiu. Jak zawsze. Nie ma na świecie osób, które mogłyby czymś zasłynąć w twoim życiu, abyś mógł, chciał je zapamiętać na dłużej. Każdy jest taki sam. Samolubny, chciwy. Jak zdarzy się taka osoba, która rozpali małą iskierkę w twoim sercu, od razu ją zgasi. Wszyscy chcą cię oczerniać, mówią za twoimi plecami źle. Świat powinien być biało czarny, tylko ktoś się pomylił i przez przypadek dołożył w nim kolory. Chociaż możliwe jest to, że one nie istnieją, to tylko wytwór ludzkiej głupoty. Na świecie nie ma ludzi dobrych. Na wierzchu każdy może udawać kogo chce, liczy się wnętrze. A ono jest najgorsze. No na przykład moje. Ludzie mówią, że jestem potworem, bla bla bla. Nie wiedzą o mnie nic. I się nie dowiedzą.
Ja to typ człowieka, który uwielbia widzieć ból na twarzach innych. Nienawidzę szczęścia, radości. Od jakiś 3-4 lat jestem postrachem miasta, jak nawet nie kraju. Ludzie przede mną uciekają gdzie pieprz rośnie, na sam widok. Niezły ubaw jest wtedy. Razem z Louis'em, Niall'em, Liam'em i Zayn'em mam gang, ale to ja jestem jego szefem. Oni wykonują moje polecenia, jak każdy inny członek. Moje życie to gówno, często zastanawiam się nad jego sensem. Nie mam po co żyć, dla kogo. Lubię niszczyć ludziom nadzieję, zabierać im powody szczęścia. Jeśli jedna osoba cierpi, to dlaczego druga ma się jarać z byle jakiego powodu? Kiedyś, gdy  próbowałem stać się troszkę lepszy, milszy i w ogóle, kupiłem sobie kota. Tylko, że pomimo wszystkich moich starań, on i tak mnie nie lubił. Dawałem mu kurwa co najlepsze dla takiego zwierzęcia, a on co? Drapał mnie, unikał. Aż w końcu uciekł. I chuj mi po nim. Zrozumiałem, że nie ma sensu się starać, bo i tak inni tylko to wykorzystają, a dla ciebie nie zostanie nic. No i od tamtego czasu nie trawię kotów i tym podobnych stworów. 
Nie mam litości do ludzi. Nie obchodzi mnie, czy ktoś ma rodzinę, dzieci, każdy musi ponieść karę za popełnione błędy.
- Mogę, mogę iść się ubrać? - z zamyślenia wyrwał mnie delikatny głos. Spojrzałem w górę na nią. Co to za pytanie. Głupiutka. Westchnąłem.
- Idź - powiedziałem bez emocji.
Mam dość. Umieram z nudów. Muszę się jakoś rozerwać. 
Odsunęła lekko kołdrę i wyszła z łóżka. Obserwowałem każdy jej ruch. Udała się w stronę drzwi, odwróciła się w moją stronę i posłała mi mały uśmiech.
- Zaraz wrócę - szepnęła cicho.
Co to miało być? Zaśmiałem się pod nosem. Cieszę się, serio. Ta informacja odmieniła moje życie. Myślałem, że sobie pójdzie, zostawi mnie, a tu proszę. Zaraz wróci. Imprezę wyprawię normalnie. Czasem głupota ludzi mnie przeraża. 
***
Hej aniołki. Przepraszam, że rozdział dodaję z lekkim opóźnieniem, ale lenistwo mnie przerosło, hahh. To co napisałam mi się osobiście nie podoba, obiecuję, kolejny będzie lepszy. PROMISE. Nudny i do dupy, ech. Przepraszam :(

14 komentarzy:

  1. Kochana rozdział jest świetny. Harry stał się takim słodziakiem hipgjhp mówiłam że niedługo zacznie się cos zmieniać. Rób to co robisz dalej, bo jesteś w tym świetna aniołku.Koocham Cię♡ /little lover

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę krótki, no :((((
    Dowiedzieliśmy się czegoś o Harrym, ok. Wiadomo - normalny chłopak z maską skurwiela, który pewnie nie jest taki zły. Chwała Bogu, że nic tej dziewczynie nie zrobi(sorry, ale nie pamiętam imienia głównej bohaterki hahahahah)
    Czekam na kolejny - mam nadzieję nieco dłuższy :)

    @fflyfmc

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju nareszcie!
    Szkoda, że takie króciutkie :(
    Kocham to opowiadanie.. Jest takie... idealne :))))
    Ann

    OdpowiedzUsuń
  4. <3
    napiszę serduszko, bo tak szczerze nie wiem co napisać
    lots of love i dużo weny

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jest super :) - DynaHope1DEF

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba :) Hazza taki niebezpieczny... Lubię go w tej odsłonie*-* Jej... Super piszesz. Perfekcyjnie obmyślana fabuła. Mogę Cię prosić abyś mnie informowała o nowych rozdziałach?
    @KaciaUnicorn

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatni moment nie wiem czemu ale zaczęłam się śmiać jak głupia.
    Świetny xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Harry jest taki straszny! Hahaha! Buuuuuu!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział. Zapraszam do mnie.
    http://hermione-riddle-history.blogspot.com.
    Wiem, że mało rozdziałów i nie jest na temat One Direction, ale mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Haha.. xD zabawne było z tym kotem! :D Bad Harry i kotek, serio? :P
    Kochana, to jest świetne! Myślę, że szybko "pochłonę" te 30 rozdziałów :D

    OdpowiedzUsuń
  12. XD mi to wyglada bardziej na komedie, aczkolwiek genialną!

    OdpowiedzUsuń